Dobrej nocy…

Białym puchem otulone,
śpią już miasta, wsie i pola,
niebo mrozem wyiskrzone
– tylko ja nie mogę spać.

Księżyc cicho po nim sunie,
swe promienie do mnie śle,
otulam je w snu całunie,
chcę je wszystkie Tobie dać…

Ten sam Księżyc nam dziś świeci,
kolorowe zsyła sny,
tak jak wszystkie Boże dzieci
w jednym Niebie śpijmy – my.

A Bóg Ojciec swoje dłonie
na nas kładzie podczas snu.
wszystkie smutki i tęsknoty
przed swym snem oddajmy Mu.

Księżyc w pełni cicho sunie,
uśmiech swój wciąż do mnie śle.
otulam go w snu całunie,
– chcę go Tobie – ze swym dać.

Białym puchem otulone
śpią już miasta, wsie i pola,
niebo mrozem wyiskrzone,
– tylko ja nie mogę spać…

 

Lublin, dnia 21 listopada 1999.

[Lublin, Księżyc i ja]