Moja kolęda

Pani Agatce

Narodziłeś się Jezu w mej ubogiej duszy
– nie na królewskim kobiercu,
taki maleńki, bezbronny, słaby
– ułożę Cię na swym sercu.
Zaraz się szybko wezmę do pracy
– z duszy komnatę zrobię,
lecz najpierw żarem miłości mojej
– rozgrzeję nożęta Twoje.
Uśpię Cię pieśnią szczęścia – wdzięczności,
że jesteś ze mną bliziutko,
że w najmarniejszym zakątku świata
– złożyłeś całe swe Bóstwo.

Lublin, 12 stycznia 1997 r.

[Zanim opadnę…”]