*** (W morzu Bożej miłości)

***

W morzu Bożej miłości
płyniemy dowolnym stylem,
wszystko jedno, czy kraulem,
żabką, czy też motylem.

Dopłyniemy do horyzontu,
gdzie morze się z niebem styka,
tam, gdzie pływak zmęczony
wieczne odpocznienie spotyka.

Możemy też lecieć ku niebu
na skrzydłach nadziei i wiary,
tam, gdzie nas Bóg obdarzy
swymi łaskami bez miary.

A więc w drogę…

 

Lublin, dnia 4 marca 2015.