***
Dziś obiadek jest malutki:
resztki starej, marnej zupki,
no i zupki te z torebki,
na dopchanie – mogą chlebki
od biedy być.
A na drugie? – Zobaczymy,
może kluchy umoczymy
w jakimś sosie?
Coś wymyślę. Teraz pa…
Zjemy to, co Pan Bóg da.
Lublin, dnia 10 października 2007