Na wypaloną ziemię promień padł,
na wypalonej ziemi zakwitł kwiat,
na osmalonym drzewie ptaszek siadł,
zanucił ziemi pieśń o Bogu
– pieśń nadziei…
Od lasu zawiał rześki wiatr,
Słońce w uśmiechu przyćmiło blask,
przesłało ku mnie światło Boże
– światło nadziei…
Na udręczoną duszę promień padł,
nadzieją wokół ożył świat,
że w oczach Twoich ujrzę kwiat:
wiary, nadziei i miłości.
Kwiat, który nigdy nie zwiędnie…
Lublin, dnia 18 kwietnia 2001 r.