***
Spłynąłeś jak biały gołąbek na polską ziemię,
Odkrywasz Bożych tajemnic – po rąbku rąbek
– słucha Cię polskie plemię…
Czytasz nam kartę po karcie – serca swojego księgę,
balsamem słowa koisz rozdarcie Narodu
– wskazujesz miłości Bożej potęgę…
Powtarzasz proste, lecz jakże mocne słowa
– nie wiem raz już który
i kruszysz nimi jak twardym oskardem
dzielące ludzi mury…
I chociaż pada słów Twych potęga
rzucone przez Ciebie ziarno
na polską, biedną, zmęczoną ziemię
wyjałowioną i marną
– wierzę, że jak w historii nieraz
i teraz cud się stanie:
pod wpływem serca Twojego promieni
– duch jej się znów zbudzi
– i wstanie…
Lublin, dnia 4 czerwca 1997