Kategoria: Proza
-
Sen
Miałam dzisiaj sen. Sen – szok szczęścia… Znajdowałam się w korytarzu jakiejś szkoły, na pierwszym piętrze. Było jasno. Nikogo nie było. Nagle zjawił się i podszedł do mnie nasz Błogosławiony Jan Paweł II. Piękny, jaśniejący, w białej sutannie zakrywającej stopy. W wysoko podniesionych rękach trzymał jakby małą książeczkę. Opuścił ręce. Ja „zbaraniałam”. Nie wiedziałam, jak…
-
Ojciec – dwa sny – dwa odejścia
Mamy jednego ojca – Boga Ojca. Lecz On realizuje w nas swoje ojcostwo poprzez ziemskich ojców. Dla mnie mój ziemski ojciec był wszystkim: największą miłością, największym autorytetem. Jak odszedł do Pana – runął mój świat. I dobry Bóg ulitował się nade mną, zesłał mi drugiego ojca, który stał się dla mnie wielką miłością ojcowską, największym…
-
Spotkanie
Było lato, lipiec, chyba rok 1973. Wędrowaliśmy w niewielkiej grupie (rodziny i przyjaciół) Drogą Pod Reglami, następnie Doliną Kościeliską. Celem wycieczki była Hala Ornak. Zatrzymaliśmy się dla odpoczynku i posilenia się, siadając na przydrożnych kłodach świerkowych. Jedna z nas mocowała się z butelką (oranżady czy lemoniady) nie mogąc jej otworzyć. W pewnej chwili zbliżył się…
-
Dobry pasterzu…
Dobry pasterzu… Wspomnienia, zamyślenia, refleksje o abp Józefie Życińskim *** Wiara, nadzieja, miłość – pozdrawiająca, błogosławiąca dłoń i uśmiech dla każdego spotkanego bliźniego, w każdych okolicznościach. W archikatedrze, na pielgrzymkach, procesjach, spotkaniach – i tych przypadkowych, na wykładach, na wszelkich uroczystościach, odwiedzinach, w różnych środowiskach. Zawsze czas i serce dla drugiego człowieka. *** Twoje kwadranse…
-
*** (Ujrzałam uśmiech Człowieka)
*** Ujrzałam uśmiech Człowieka leżącego pod swym krzyżem. Człowieka udręczonego, obolałego, niezdolnego do najmniejszego ruchu. Uśmiech ten był skierowany do mnie ze słowami, że uśmiech jest tym, co w człowieku niezniszczalne. To był Twój najpiękniejszy uśmiech. A człowiek ten na Twoje słowo wstał, wziął swój krzyż i z uśmiechem poszedł dalej za Tobą BOŻE… Uchroń…
-
Tajemnice światła
Julia Ledóchowska – św. Matka Urszula Myśli – zachęty – wspomnienia Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej „Gaudium” Lublin 2004 W każdej okoliczności życia, czy smutnej, czy radosnej, w chwilach jasnych, czy ciemnych, bylem otworzyła oczy na jasne światło różańcowe, zawsze w nim mogę znaleźć wskazówkę, jak postępować i Bogu się podobać. R-II 340-341 Życie twoje…
-
Życie może być Różańcem
Często się zdarza, że po pewnym rozważeniu, po modlitwie, po dojściu do pewnych stwierdzeń czy wniosków, po sprecyzowaniu pewnych myśli – znajduję jakby potwierdzenie ich słuszności w myślach wyrażonych przez osoby święte, osoby cieszące się wielkim autorytetem. I tak i teraz. Zaglądając do myśli i zachęt św. Matki Urszuli Ledóchowskiej (Julia Ledóchowska, Św. Matka Urszula:…
-
Ojciec Pio
O, Matko moja, racz sprawić, by moja miłość stała się większa. Miłość nie cierpi zwlekania. Trzej Królowie, zaledwie przybyli (do Jezusa), nie szczędzili trudu, by poznać i pokochać Tego, Który pod wpływem Łaski Bożej zdobył ich serca. Obdarzył ich taką miłością, która chce się poświęcać, ponieważ serce ludzkie w swych małych granicach nie może jej…
-
Dom Ulgi w Cierpieniu
Zbudowałeś mój Przyjacielu Dom Ulgi w Cierpieniu. Dom ze swoich marzeń, które Twoja miłość zmaterializowała. Zbudowałeś nie mając nic, prócz gorącego, kochającego i tak bardzo cierpiącego serca. Mój najdroższy, najbliższy Przyjacielu spośród przyjaciół, którzy są już po tamtej stronie. Tyle mi pomogłeś! Stałeś się mym nauczycielem, przewodnikiem, doradcą, podporą w trudnych chwilach. Tak wiele Ci…