Tag: marzenia

  • Itaka

    Abp Józef Życiński w Medytacjach sokratejskich proponuje „wizję, w której widzialna rzeczywistość stanowi dziedzinę odsłonięcia niewidzialnego świata. Ten ostatni jest niezbędny, by nasze wielkie porywy ku harmonii i pięknu nie kończyły się niepowodzeniem i frustracją”. Itaka Gdy nierealnym stało się realne – niematerialnym stało się to, co materialne. Gdy rozpłynęły się we mgle marzenia o…

  • *** (Daję Ci cały ocean marzeń)

    *** Daję Ci cały ocean marzeń,po którym płyniesz pośród fal Ty– pod białym żaglem jasnej nadzieiku Niebu– gdzie jasne Słońca promienie,na horyzoncie spełnione sny… Daję Ci morze mojej miłości,co falą pieści daleki brzeg,miarowym rytmem serca uderzadla Ciebie– popłyńmy razem wspólnym marzeniemku Słońcu, które wstrzymało swój bieg… Daję Ci morze mojej tęsknoty,po którym płynę w bezkresną…

  • *** (Moje marzenia)

    *** Moje marzenia – tak rzadko się spełniają, moje marzenia – we łzach się rozpływają i te ogromne i te malutkie w głębinach serca zrodzone – smutkiem… Słonecznym rankiem – gdy ból serce ściskał, wraz z mą tęsknotą znów łzy wyciskał, od stóp Giewontu, wraz z Ojca Świętego promieniem spłynęły w duszę mą słowa –…

  • Rozmyślania o chwili obecnej

    I Nie wstrzymasz rzeki, która płynie w dal, nie zgłębisz morza, nie zatrzymasz fal, nie schwytasz wiatru, co wieje od hal, nie cofniesz czasu, choć tak bardzo żal. Lecz póki serca Twego bije dzwon, niechaj brzmi jasno, czysto jego ton, ciesz się tą chwilą, którą daje Pan, napełniaj szczęściem duszy Twojej dzban (9.III.1996) II Tym…

  • *** (Choć nikt tak dzisiaj nie pisze wierszy)

    Choć nikt tak dzisiaj nie pisze wierszy, to nic nie szkodzi, mój będzie pierwszy. Choć styl jest stary, myśli przedziwne płyną wprost z duszy, chociaż naiwne. Co dla mnie piękne i co radością, co mą nadzieją i co miłością, co w głębi serca mojego gości dla kogoś może być bez wartości. Ja sobie składam te…

  • Lublin, Księżyc i ja (1)

    I Po ciężkim dniu pracy jesień odpoczywa,i bezchmurnym niebem miasto swe okrywa,po którym wędruje ten sam co przed laty,Księżyc uśmiechnięty, błyszczący, pyzaty. W jego blasku stoją piękne stare drzewa,jesień je w złociste sukienki odziewa,ja także po pracy wędruję z nim razem,zachwycam się pięknym Lublina obrazem. Kiedy cuda miasta przed oczami stają,wspomnienia z przeszłości jak żywe…