Kategoria: Osobiste
-
Leszczyna
Po drzemce zimowej, na działce cienistej, gałązki leszczyny pięknej, rozłożystej, pokryły się całe cudnych bazi szatą pyłkiem kolorowym zdobioną bogato. W nasadach gałęzi, w każdym zagłębieniu maleńkie kwiatuszki śnią o zapyleniu, mini pióropusze na mini główeczkach błyszczą się czerwono w promieniach słoneczka. Leszczyna z lubością ramiona prostuje, i szczęście istnienia całą sobą czuje. I żyje…
-
Bóle…
Bóle… Największe bóle, to bóle duszy i najtrudniejsze do ukojenia: bóle miłości, bóle rozstania, niezasłużone bliźnich cierpienia, Bóle tęsknoty przez oddalenie i samotności, co czasem doskwiera, brak szans na marzeń naszych spełnienie. Złagodzić je może tylko wiara, nadzieja i miłość. Zaufajmy im… Lublin, dnia 25 lutego 2015
-
(***) Chwytaj chwile jak motyle
*** Chwytaj chwile jak motyle. które lecą w siną dal. W każdej z nich jest szczęścia tyle, po nich przyjdzie ból i żal. Wierz, że te szczęśliwe wrócą, będziesz chwytał znowu je, nim następne Cię zasmucą – tak to życie nasze mknie. Lecz na zawsze pozostaną najszczęśliwsze chwile te i wspomnienia ich zebrane wszystkie Bogu…
-
Mój Tatuś marzył o wyspie i okręcie
*** A moją wyspą – samotność na oceanie miłości. Okrętem – moja dusza, u steru stoi mój Bóg. Spokojnie płynę u wiecznej radości, ufając, że ma droga jest najlepszą z dróg… Lecz po drodze spotykam mych bliźnich kochanych, tak często dla innych z miłością oddanych. Ja też często potrzebuję pomocy jak oni. Pamiętam o tym……
-
*** (Dałeś mi samotność)
*** Dałeś mi samotność – abym bardziej odczuwała Twoją obecność, dałeś mi ciszę – abym lepiej słyszała Twój głos, zabrałeś mi sprawność fizyczną – abym zrozumiała, że „moc w słabości się doskonali”, zabrałeś mi smutek – a dałeś „ewangeliczną radość”, zabrałeś mi tak wiele – a dałeś dużo więcej: wiarę, nadzieję i… miłość… Dziękuję Ci,…
-
*** (Pan Piotruś jest dobry na wszystko)
*** Pan Piotruś jest dobry na wszystko. Gdy mi smutno, to ducha podniesie, co trzeba – zreperuje, co trzeba – ze sklepu przyniesie. Jak dobry przyjaciel – w potrzebie (gdy tylko jest w zasięgu) każdej mnie poratuje. Pan Piotruś jest dobry na wszystko. Lublin, dnia 27.11.2013.
-
Z mojego okna… (4)
Z mojego okna Miłość widać. I tę, co się rodzi i tę, co trwa – od wielu lat. Miłość, co nigdy nie zawodzi, z uśmiechem z bliźnim zdąża ku wieczności dźwigając krzyż – przez ten piękny świat. W jasnych promieniach jesiennego słońca spacerują wspólnie ci, co się kochają, co lat ponad kopę z sobą przebywają,…
-
*** (Chociaż czasem z bólu jęknę)
*** Chociaż czasem z bólu jęknę, wciąż się cieszę tym, co piękne, co daje nam PAN… Lublin, dnia 4 października 2013
-
Z mojego okna… (3)
Z mojego okna tyle piękna widzę… Na to, co nie piękne przymykam oczy. Roztacza przede mną cały świat uroczy – Stwórca wszego piękna – nasz PAN… Liście już spadają, dzieciaki kochane szeleszcząc nóżkami kasztany zbierają. A zaraz za rogiem, niestrudzony w posłudze, idzie z Panem Bogiem raźnym krokiem – Ksiądz. Gdy spojrzę do góry, na…