Z mojego okna tyle piękna widzę…
Na to, co nie piękne przymykam oczy.
Roztacza przede mną cały świat uroczy
– Stwórca wszego piękna – nasz PAN…
Liście już spadają,
dzieciaki kochane
szeleszcząc nóżkami
kasztany zbierają.
A zaraz za rogiem,
niestrudzony w posłudze,
idzie z Panem Bogiem
raźnym krokiem – Ksiądz.
Gdy spojrzę do góry,
na nieba błękicie
widzę jasne chmury,
pulsujące życie – co wciąż trwa:
jesienne ptaków odloty
ku cieplejszym dniom,
wyżej samoloty
w słońcu pięknie lśnią…
Z mojego okna tyle piękna widzę…
Lublin, dnia 4 października 2013