Autor: wnuczka

  • Powrót do przeszłości

    Gdy do wspomnień wracasz, patrz oczami duszy, przeszłość Cię zachwyci, oszołomi, wzruszy, obrazy powrócą dawno zapomniane, lecz jeszcze piękniejsze, sercem malowane. Wszystko co złe było, nie warte wspomnienia, niech nadal zostaje w głębiach zapomnienia, lecz każda przeżyta piękna szczęścia chwila na nowo odkryta, życie niech umila. 5 września 1995 r.

  • Samoloty

    WSPOMNIENIA WRZEŚNIA 1939   Niebo było błękitne, powietrze gorące, nad Warszawą płynęło złote, jasne słońce, a na tym bezchmurnym, wrześniowym bezmiarze niemieckie bombowce w jasnym słońca żarze. Mój mały chłopczyku, lat właśnie masz tyle, ile ja ich miałam w pierwsze wojny chwile i w niebo spoglądasz ufnymi oczami, bez lęku, że dom Twój zginie pod…

  • Wolność

    Dla mnie wolność – to niebo od bombowców wolne, dla mnie wolność – to od armat i czołgów wolne drogi polne, dla mnie wolność – to polska mowa od morza do Tatr, dla mnie wolność – to granice otwarte na szeroki świat. Dla mnie wolność – to dla wszystkich prawo do istnienia, Dla mnie wolność…

  • *** (Rozpaczy się nie poddawaj)

    Rozpaczy się nie poddawaj, kiedy dusza boli, naprzód idź i nie ustawaj, rozpaczy się nie poddawaj. I co możesz innym dawaj, by ulżyć ich doli, rozpaczy się nie poddawaj, kiedy dusza boli. 26 lipca 1995 r.

  • Moje dworki

    Mając lat sześć prawie – a w duszy wspomnienia warszawskiego września, getta lubelskiego, mając w sercu swoim miast szczęścia istnienia, przed Niemca mundurem lęk dziecka polskiego – znalazłam się nagle w oazie spokojnej, krainie uroczej, lasami spowitej, w oczach dziecka od łez oraz strachu wolnej, od wszelkiego złego bezpiecznie ukrytej. Był tam dworek mały  –…

  • Dwa źródełka

    Hen, hen na Sławinku dwa źródełka biły,co z rzeką Czechówką wody swe łączyły,źródła były zdrowe, czyste jak kryształy,żelaziste wody w nurtach swoich miały. Moja droga babcia kiedy młodą byłai gdy pracą swoją bardzo się zmęczyła,razem z moim dziadkiem w omnibus wsiadała,za dziesięć kopiejek do tych „wód” jechała. Był tam czynny piękny zakład kąpielowyprzez pana Wilsona…

  • Kiedy w dzień pogodny

    Kiedy w dzień pogodny po lesie wędrujesz, stąpając po ziemi grzybów wypatrujesz, nie możesz bez przerwy spoglądać pod nogi, byś w gęstwinie leśnej nie zagubił drogi. Musisz wciąż spoglądać na boki, przed siebie, obserwować znaki na drzewach, na niebie, najpiękniejsza zdobycz szczęścia nie przyniesie, jeżeli sam siebie zagubisz w tym lesie. Musisz jak dąb stary…

  • Modlitwa Babci

    Za me wnuki dobre, że im życie dałeś – dziękuję Ci Jezu, że w przypadkach wielu je uratowałeś – dziękuję Ci Jezu, że się życiem cieszyć i pracować mogą – dziękuję Ci Jezu, i że idą dotąd słuszną Twoją drogą – dziękuję Ci Jezu, za to, że im dałeś przeróżne zdolności – dziękuję Ci Jezu,…

  • Rodzinny obiad

    Obiadowa nasza pora trwa od rana do wieczora. Już godzina jedenasta, Aga szybko obiad chlasta. Gdy godzina jest dwunasta, hejnał słychać z bramy miasta. Zajadają dwa maluchy, najfajniejsze nasze zuchy. Miłka dłubie łyżką w nosie, chociaż wcale nie jest prosię, Kacper woła: kuku-kuku, ja się śmieję do rozpuku. Mama wpada i wypada, i do buzi…

  • Powrót

    Już rodzinka nasza cała, po koncercie się zebrała w swoim domu, w swej ciasnocie, tam gdzie mają skarbów krocie. Nasza Mama już się słania od posłania do posłania, a malutki nasz Kacperek robi siusiu na kibelek. W przedpokoju, zaś Agata, wszystkie śmieci nogą zmiata. Tatuś wszystkie łóżka ściele, a tych łóżek bardzo wiele. Babcia nasza…