Gdzieś tak długo Miodku był?
Wojtuś już o Tobie śnił,
żeś jak Kubuś poszedł w las
w ten gorący, letni czas.
A wiesz, że tam wstęp wzbroniony,
aby ogień zaprószony
nie narobił ambarasu
i nie spalił czasem lasu.
Papierosów wszak nie palisz
a więc lasu nie zapalisz,
lecz zabłądzić możesz czasem
idąc nawet znanym lasem.
Może miły misiu mały
gdzieś przespałeś te upały,
pomyliłeś roku pory
i do jakiejś wlazłeś nory?
Nie wiedziałeś, że tęsknimy,
że tak bardzo Cię lubimy,
więc już zawsze wędruj z nami,
niech Cię więcej nie szukamy.
Lublin, dnia 3 sierpnia 2006 r.