***
A moją wyspą – samotność na oceanie miłości.
Okrętem – moja dusza, u steru stoi mój Bóg.
Spokojnie płynę u wiecznej radości,
ufając, że ma droga jest najlepszą z dróg…
Lecz po drodze spotykam mych bliźnich kochanych,
tak często dla innych z miłością oddanych.
Ja też często potrzebuję pomocy jak oni.
Pamiętam o tym…
Lublin, dnia 18.06.2014