Rozmowa z Księżycem (3)

We mgle się ukryła Twa twarz promienista,
lekki rumieniec pokrył Twe oblicze,
jakby falą uczuć wróciło wspomnienie,
znów ożyły dawne marzenia dziewicze…

Ukryte głęboko serce Twe gorące
– choć po niebie krążysz już od lat tysiąca
drogą wyznaczoną przez Boga od wieków
– choć nie swoim świecisz, ale światłem Słońca…

Mgły rozsnują wkrótce Miłości promienie,
Twa twarz zajaśnieje znowu światłem Słońca.
Popatrz, jak za lasem już zorza widnieje,
lecz Ty Bożą drogą wiedź ludzi – do końca…

Lublin, dnia 18 września 1999.

[Lublin, Księżyc i ja]