***
Gdy nie wiem, co robić, same trudności
mam wokół siebie,
gdy tylko mogę, z wielką ufnością
– radzę się Ciebie.
Gdy czuję smutek, wielką samotność
i pustkę wokół siebie,
po chwili wahań, gdy „jesteś dostępny”
– dzwonię do Ciebie.
Gdy sen nie nadchodzi, ciemno i cicho
i tylko wiatr drzewa kolebie,
proszę Anioła, by myśli mych kilka
– zaniósł prościutko do Ciebie.
A kiedy się znajdę, po trudach życia
w tak wymarzonym niebie
myślę, że dobry Święty Piotr znajdzie miejsce tam dla mnie
– bliziutko Ciebie…
Lublin, dnia 7 marca 2007.