Autor: Agata
-
Unia Lubelska
godło: „Unitka” Unia Lubelska Wśród drzew i kwiatów, w blasku Księżyca,na starym placu – oczy zachwycaczarny obelisk – na nim dwie postacie,lśnią złotem szat swych w srebrnej poświacie.Majestatem swoim, królewską urodąod lat zachwycają. Wciąż rozmowy wiodą.O czym? Łatwo zgadnąć. O ciężkiej przeszłości,o wiecznej, choć trudnej wzajemnej miłości,o tym, że choć lat wiele los łączył…
-
Dom moich Dziadków
Pojęcie domu kojarzy mi się ze spokojną egzystencją, zaspokojeniem potrzeb materialnych i duchowych. Z poczuciem bezpieczeństwa, zaspokojeniem pragnienia wolności, miłości, co się nierozerwalnie wiąże z pojęciem rodziny, z rodziną pełną, zgodną, zdrową moralnie, stabilną. Wiąże się też z pojęciem Ojczyzny, z miłością do niej, z umiłowaniem ojczystej mowy, ojczystej przyrody, ojczystej kultury. Jest to pojęcie…
-
Na „Deptaku”
Siedzę na „Deptaku”. Spokojnie płynie czas. Jasne promienie słoneczne igrają na odnowionych kamieniczkach, na lśniących kopułach lasu wież – tam, gdzie na Ratuszu wesoły Koziołek igra z wiatrem pobekując do zaprzyjaźnionego z nim Kogucika z wieży Trynitarskiej. Jak przysadzista staromiejska mieszczka – brama Krakowska gościnnie zaprasza do wnętrz swego gospodarstwa i jak przystało dostojnej gospodyni…
-
Bracia
„Z babcinej komody” W nawiązaniu do mojego opowiadania „Przedwiośnie” – pragnę podzielić się z szerszym, bliskim mym sercu gronem czytelników – następną pamiątką z „babcinej komody” i refleksją : obszernymi fragmentami listów mojego ojca – Kazimierza, do mojego stryja – Mariana, który jak już wspomniałam uprzednio – przebył całą drogę Legionów ( z pobytem w…
-
W skansenie
Uratowane od zapomnienia,ożyły w sercach każdego z nas,w kształty oblekły się wspomnienia– czarodziej różdżką wstrzymał czas. Podcienia chaty słomą krytej,ściany bielone, wśród bali mech,z drogiej przeszłości w mgle spowitejwypływa cisza wstrzymując dech. Codzienne sprzęty tak sercu drogie:makutry, niecki, łyżki i piec– i koromysło, skrzaty pod progiem– bambetel, w którym chciałabym lec. To wszystko kiedyś w…
-
Boże Ciało
Na polską ziemię czerwiec spłynął,wiosny i lata owiał ją czarem,serce ogarnął niegasnącym żaremmiłości do Ciebie – Jezu… W rękach kapłanów w Opłatkach białychwyjdziesz wnet obejść nasze zagrody,pobłogosławić chaty i płody– z miłości do nas – Jezu… Gorący czerwcowy dzień. Rok 1998. Boże Ciało. Spod Archikatedry wyrusza procesja. Abp. Józef Życiński zainicjował piękny zwyczaj, aby procesja…
-
Lublin, Księżyc i ja (4)
IV Siedzę na ławeczce, w górze Księżyc lśni,znów snuję wspomnienia z tych minionych dni– z tych, co w lat odległych odpłynęły dal,w sercu moim budzą tęsknotę i żal. Nowy „Deptak” w blasku nowych latarń drga,z głębin zapomnienia ustępuje mgła,Koziołek na wieży z wiatrem idzie w tan,gdzie od wieków rośnie wież lubelskich łan. Nowy – stary…
-
Kochać – to na Bożą miłość serce wciąż otwierać
Rozważanie na kanwie myśli kardynała Wojtyły Elementarz etyczny, rozdział 18 – „Sprawiedliwość i miłość” Kochać – to na Bożą miłość serce wciąż otwierać i nie dawać mu nigdy w marazmie zamierać, wiedząc, że: miłość, to siła moralna, potężna energia, wielka, niezniszczalna, co jedna, jedyna pozwala się zbliżyć do osoby kochanej – i tak się…
-
*** (U kresu wędrówki mojej)
…Słowiańska księgo tęsknot! U kresu się rozdzwoń, jak chórów zmartwychwstalnych mosiężna muzyka, pieśnią świętą, dziewiczą, poezją pokłonną i hymn człowieczeństwa – Bożym Magnificat…” (Karol Wojtyła „Magnificat” – Hymn „Psałterz – Księga Słowiańska” oficyna Cracovia – Kraków 1996) *** W kresu wędrówki mojej wypełnił się po brzegi kielich tęsknoty. Ostatnia jej gorzka kropla upadła…
-
Łan
… Oto tu apostolski jest kościół, chram i zamek ludzi miodnych, piastów gościnnych i lechów. Oto w monstrancji niosą słowiański Samrament – pokój idzie przyłogiem – błogosławi i strzechom… I oto – Amen – Pieśniom niech się stanie zadość: Słowiańska pieśń Miłości – Łado – Łado – Łado!” (Sonet VIII – Karol Wojtyła –…