Gdy Bóg przed laty duszę mą stworzył,
oczy na cuda świata otworzył,
skierował pierwsze moje spojrzenie
na drogiej Babci mej ręki drżenie.
W ręce tej owoc błyszczał soczysty,
w poświacie słońca piękny, złocisty,
palce na części owoc dzieliły
a oczy dziecka zachwytem lśniły.
***
Gdy Bóg po latach wnuki me stworzył,
oczy me znowu szerzej otworzył,
pozwolił rękom zmęczonym wielce
dzielić i owoc i – dzielić serce.
daj mi o Boże wciąż pełne ręce,
daj mi o Boże gorące serce,
abym je mogła dzielić uczciwie
pomiędzy wnuki – i żyć szczęśliwie.
29 grudnia 1996 r.
Comments
Jedna odpowiedź do „Owoc pomarańczy”
[…] Owoc pomarańczy […]