U furty…

Spotkanie u furty klasztornej
Ojców Kapucynów w Lublinie

W mroku u furty progu
– głodnego postać człowieka
znanego tylko Bogu
– na swój posiłek czeka…

Bez reporterów i lamp,
cicho, bez błysków fleszy,
bez teatralnych ramp
– serce do serca spieszy
       – widzi to tylko Pan…

W Braciszka oczu toni
– odbicie błękitu nieba,
a w wyciągniętej dłoni
– świeży kawałek chleba
       i zdrowej strawy dzban…

Nie na bogatej zastawie
– dary te człowiek kładł
– na prostej, drewnianej ławie
jak kiedyś Jezus – jadł
       -jadł Człowiek – świata pan…

W mroku u furty progu
– głodnego postać człowieka
znanego tylko Bogu
– przez wieki wieków czeka
       – jak dziś i jutro czekać będzie…

Lublin, 24 listopada 1997 r.

[Módlmy się za kapłanów…]