Magdzi w dniu jej imienin
Czy w jasnych Słońca promieniach,
czy w blasku pełni Księżyca,
czy otulony śniegiem,
czy też w przylaszczek mgle
– Kazimierz wzrusza pięknem
– Kazimierz wciąż zachwyca
i ciągle wraca do mnie
w marzeniach i we śnie.
I nigdzie takie maliny
nie rosły jak w tej stronie,
znikąd takie obrazy
spod pędzli nie szły w świat
i nigdzie tyle wspomnień
jak w Rynku, w Kamieniołomie,
nie kryje się do dzisiaj
z mych młodych, szczęśliwych lat.
Jest tam taka Madonna
– Jezusa pod sercem skrywa
kiedy szłam kiedyś do Niej
po starych stopniach sprzed lat
– Ona mi pokazała
jak dziecię swoje wzywa
i cudem przemiany serca
wprowadza w nowy świat.
Nie ważne czy się kiedyś
tam w Kazimierzu spotkamy,
nie ważne jakie Bóg dla nas
przeznaczył przyszłe dni.
Ważne jest tylko teraz,
że obie Kazimierz kochamy
i wędrujemy tam razem
wspomnieniem – ja i Ty…
Czy w jasnych Słońca promieniach,
czy w blasku pełni Księżyca
czy otulony śniegiem,
czy też w przylaszczek mgle
– Kazimierz wzrusza pięknem,
Kazimierz wciąż zachwyca
i ciągle wraca do mnie
w marzeniach i we śnie…
Lublin, dnia 16 lipca 1998 r.